Stado

 Łagodność

Przychodzi o 3 nad ranem,
kiedy się jej najmniej spodziewam.
Jest biała, jak suma płatków śniegu
Światło gwiazdy on its way
to my bed.

Wie, dokąd zmierza
przemierzając noc.

Trąca mnie w ramię
wystające spod kołdry.
Wydaje mi się, że mi się
wydaje: nozdrza konia,
nad moją głową ciepła
mgła.

Przewracam się
na drugi bok. 
Wraca gwiazda, 
skąd przyszła.

Niby nic - a nic
nie jest już tak samo.


Imię

Ponieważ trzeba wybrać jedno,
niech będzie Empatia.

Huculska klacz, masywna
że nie ruszysz
jej z miejsca,
jeśli nie zechce pójść,
gdzie zechcesz.

Jej skóra jak jedwab
i koc, two-in-one.

Grzywa i ogon
falują, jakby dopiero co
rozplotła 
warkocze.

Oczy
ma czarne,
prosto
do wewnątrz.

Często
stoi z boku.

Zawsze
widzisz ją najpierw

gdy odwiedzasz stado.


Amber

Chodzi o to, że w życiu
trzeba być obecnym.

Moc 
jest zawsze z tobą:
ogień
na polanie,
wicher,
nurt rzeki,
pieśń.

Możesz dotknąć,

Możesz pognać
co koń wyskoczy
across the steppes

Wszystko
jest tu i teraz

Dla niektórych
to pusty frazes

Z Tobą 
jest inaczej.


Queery

Jest młody jak kasztan
wyjęty z zielonej łupiny
która pękła
na pół

Nie zdążył
zbrązowieć
w całości

Na białym tle
wyspy szczęśliwe
jakby ktoś rozlał
cappuccino

nie przez przypadek,
ale z ciekawości -

co można znaleźć,
kim się stać

przez całą wieczność

od pierwszego
do ostatniego
dnia



Dla Ewy G.







Komentarze

Popularne posty