Piastunki
Wysiadły z auta wprost
na polną drogę. Powędrowały
z psem najpierw po miedzy, potem
po obrzeżach lasu.
Jak na październik było
wyjątkowo ciepło.
Zastanawiały się nad sensem
istnienia, próbowały rozwiązać
przeszłość, wypuścić ją z rąk
jak motyla, który zabłąkał się
po niewłaściwej stronie
okna.
Z radością traciły czas wpatrując się
w ciemne sylwetki saren
na nagim polu. Ciemne sylwetki
saren patrzyły jak wiatr
rozwiewa ich chusty, targa
spódnicami jak gdyby
chciał uchylić
rąbka tajemnicy.
Można to było nazwać
rozmową wszystkiego
ze wszystkim.
Potem czas było wrócić
w objęcia
drewnianego domu,
rozpalić ogień w piecu, nawarzyć
strawy z tego, co
pod ręką - włos z brody
Wielkiej Niedźwiedzicy,
kapelusz sowy, hummus,
ser, tatarak z jeziora.
Po kolacji wpadły
w strugę deszczu,
czekały cierpliwie
na rozejście się
chmur, ażeby móc
popatrzeć na gwiazdy.
Pokazywały palcami konstelacje,
machały ręką do Saturna,
życzyły podróżnym
pomyślnego lotu
stojąc na ziemi, każda
na swoim miejscu.
W końcu zasnęły
pod puchową kołdrą.
Następnego dnia
dzikie śliwy i studnia bez dna
wyszły im naprzeciw.
Wstały, wypiły kawę, poszły
nad jezioro. Chodziły po wodzie
jak w czasach biblijnych,
uważając, by nie deptać
wodnikom na piętach.
Wracały okrężną drogą przez
pobliską wieś, wszystkim
i wszystkiemu dobrze życząc.
Mogłyby przysiąc, że
ziemia ziewnęła, przeciągnęła się
jak stara kobieta albo niemowlę.
Pies oszczędził jedno kocie życie,
orzech wielkości jabłka
spadł im pod nogi.
Dom za domem we wsi
zerkał zza zasłonek,
chmiel przebrał się za winorośle,
dziewanna obiecała, że się odrodzi,
pomidory wyszły na jaw
przez dziurę w płocie.
Nic nie umknęło
ich czułym spojrzeniom;
wiejskie psy szczekały na nie
zza ogrodzeń, ale żaden
nie nosił na szyi
łańcucha - to był znak,
że wszystko jest
na dobrej drodze.
Na koniec zebrały,
co potrzebne do szczęścia,
wróciły do miasta; po drodze
pies położył jednej z nich
głowę na kolana.
To oznaczało, że jeszcze
przyjadą. Dla pewności
zostawiły biżuterię
w różnych miejscach
jak obrączkę, która w zasadzie
i tak nie jest konieczna
jeśli się kocha nad życie
życie
właśnie to
spośród wszystkich
możliwych
albo niemożliwych.
Dla Achy i Evy
13-14.10.2023
Komentarze
Prześlij komentarz