W oknie
Sen mój był taki, że Ty
stałaś pod domem i czekałaś
aż ja się pokażę w oknie
I Tobie pomacham...
I się obudziłam
mówi do mnie mama
przez telefon
przeskakując
przez odległość
między miastami
jak przez skakankę
jakby była
dziewczynką
bawiącą się na przerwie
z koleżanką
Widzę ją
w granatowym fartuszku
z białym kołnierzykiem,
z włosami zaplecionymi
w warkocze
złączone na głowie
akurat w tej chwili
nie myśli o domu, o tym,
co trzeba zrobić i czego
nie będzie, choćby się
chciało
nie wiem jak bardzo
Każdy robi, co może
i jak może najlepiej
Macham do niej
zza zasłony czasu
uśmiecham się
nie mając pewności,
czy mnie zobaczy
moja dłoń
z każdym słowem
starsza
może jeszcze zdążę
zbiec ze schodów
pogłaskać ją po głowie,
powiedzieć,
że wszystko
się dobrze skończy
choć wiem,
że wszystko
się skończy
jak sen
Patrzę, podnosi głowę
spogląda w okno
widzi moją rękę
macha
w odpowiedzi
Teraz już
możemy się
obudzić
Dla Mamy
Komentarze
Prześlij komentarz