Przyszłość
Skąd wiedzieć, jaka jest
już teraz, w samym zalążku
i gdzie jej szukać, jak trafić
na nią po jej własnych śladach?
Czy przez różowe okulary
będzie bardziej gładka?
Czy rano będzie bardziej
pachnieć kawą, czy soczystym
liściem?
Gdzie się wybierze? W co
się ubierze? Co wybierze?
Jak spędzi dzień, tydzień,
miesiąc, rok, resztę
życia
na planecie Ziemia?
Czy jest w dotyku
nieco turkusowa?
Czy prosi o radę
stuletnie żółwie?
Traci cudownie czas
licząc uciekające centki
gepardów?
Jakie hasło poda do wybranej
karty? Czy sypnie
planetami z trąbki, czy wyskoczy
znienacka jak koń z karuzeli?
Miejmy nadzieję, że jest
choć trochę szalona.
Że pomarańcze dosładza
błękitem, a może odwrotnie.
Że się nie nudzi odkrywając
wzór na obliczanie
szczęśliwości w mieście,
mnożąc gałęzie drzew
przez uśmiech dmuchawców.
Że jest biała jak Droga Mleczna
z dodatkiem szczypty zapachu
fiołków i chryzantem.
Że chodzi spać o różnych
porach, to jest jakby w kratkę.
I że nosi przy sobie
serce, bo to się zawsze
może przydać
zarówno
na przyszłość
jak i zupełnie
tu i teraz
Dla Ani
Komentarze
Prześlij komentarz